sobota, 26 listopada 2011

Punkt widzenia.

W domu. Idziemy malować, rozmawiamy, oczywiście Natasza nie patrzy jak idzie. Wpadła na drzwi.
- Co to było? Zderzenie?
- Nie. Przytulanie!

:))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz