piątek, 11 września 2015

Bukiet.

Byłyśmy w odwiedzinach u M. i M.
Tasza przybiegła do mnie z dwoma uschniętymi kwiatkami lawendy i listkiem.
N. - Mamo, bukiet dla Ciebie.
M. - Trochę suchy ten bukiet.
N. - Kwiat dany ze szczerego serca nigdy nie usycha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz