Jedziemy. Tasza zawsze (niczym osioł ze Shreka) raczy nas pytaniami "daleko jeszcze?", kiedy będziemy? Tak było i tym razem.
- Kiedy będziemy?
- Za chwilkę.
- Czyli nie zaraz?
- No właśnie tak, za chwilkę, zaraz...
- Raz! Jesteśmy!!!!!
Za raz. Nie byliśmy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz