piątek, 16 marca 2012

Prawda.

Kiedy Natasza idzie spać najczęściej zaczynają się moje twórcze szaleństwa i na stoliku, kanapie, podłodze pojawiają się w zależności od nastroju - materiały, guziki, nitki, papiery, farby, dziurkacze... W ilości... dużej! Często nie znikają wraz z położeniem się spać. Tak było też wczoraj. Rano Natasza zaspana wchodzi do pokoju i z rozbrajająca radością woła:
- Mamusiu! Zrobiłaś nowy bałagan! :)

W dzień po zakończeniu wszelkich prac sprzątam swój bałagan. Idę po Taszę.W szatni opowiadamy sobie jak minął dzień.
- Nataszko, wiesz co ja dzisiaj zrobiłam?
- Nowy bałagan?

Cóż... Pozostaje mi wierzyć, że robię nie tylko bałagan :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz