Dosyć nerwowo zareagowałam na kolejne "ale mamo". Słyszę je sto razy, powtarzam cierpliwie, nie wytrzymałam ;) Ochłonęłam i stwierdziłam, że powinnam przeprosić moje dziecko i wytłumaczyć.
- Nataszko, przepraszam Ciebie, że się zdenerwowałam, ale słyszę ciągle "ale mamo". Nie mogę Ciebie o nic poprosić, nic powiedzieć, bo odpowiedź jest jedna "ale mamo". Nie powinnam tak zareagować. Przepraszam.
- Mamo. Każdy popełnia czasem błędy. NAWET tatuś kiedyś się pomylił!
Po czym przymyka drzwi i ściszonym głosem:
- Opowiem Ci przy zamkniętych drzwiach, żeby tacie przykro nie było, że Ci to mówię.
Każdy czasem się myli. NAWET tatuś! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz