wtorek, 29 września 2015

Śniadanie.

Czas śniadania. Wybrała co chce jeść. Zrobiłam. Usiadła... I mówi:
- Rozsmakuj się w swoim wyborze!

:))

Czyste serce.

- Wiesz... Kocham Cię najpiękniejszą miłością, bo Twoje dobro jest dla mnie ważniejsze niż moje. Tak właśnie kocha czyste serce.

Tasza. Do mnie. Na spacerze :)

niedziela, 20 września 2015

Wspomnienie.

Tasza uważała kiedyś, że człowiek po śmierci jest chowany pod stolik (takie miała skojarzenie dla grobu). I tam leży w kokonie, jak motyl. Czeka, aż wyrosną mu skrzydła. I odlatuje.

Kiedy to wymyśliła miała około 4 lata.

piątek, 11 września 2015

Jak mogłam! ;)

Daję Taszy ćwiczenia szkolne.
- Podpiszesz się? Natasza Kondraciuk...
- Mogę Nataszka? Błagam! Jestem dzieckiem!

:))

Pilot.

Tasza bawi się z kotem. M. który wcześniej próbował wmówić Taszy, że koty zmieniają kolor pod wpływem ciepła podmieniając koty, drażni się z nią nadal ;)
M. - Tasza, a wiesz, że ten kot jest zdalnie sterowany?
N. - Nie jest.
M. - Jest. Mam w kieszeni pilota i nim steruję.
N. - Tak? To wyłącz go!

;)

Bukiet.

Byłyśmy w odwiedzinach u M. i M.
Tasza przybiegła do mnie z dwoma uschniętymi kwiatkami lawendy i listkiem.
N. - Mamo, bukiet dla Ciebie.
M. - Trochę suchy ten bukiet.
N. - Kwiat dany ze szczerego serca nigdy nie usycha.

Opakowanie.

Cmentarz. Rozmawiamy.
- Mamo, czy anioły mają włosy?
- A nie wiem, Kotku. Chyba mają...
- A po co? Przecież opakowanie nie jest ważne.


środa, 2 września 2015

Specjalne powitanie.

Pierwszy dzień lekcji w szkole. Natasza opowiada.
- I wiesz, mamo, mamy z Panią specjalne powitanie!!!!
- Tak? Jakie?
- Bądź panią, a ja odpowiem jak dzieci. Powiedz - "dzień dobry".
- Dzień dobry.
- Dzień dobry!

:)

wtorek, 1 września 2015

Skojarzenia.

Tasza opisuje chmury:
"Czasem są na niebie a czasem ich nie ma... Mogą być mięciutkie albo rozczochrane".

Na galowo.

Pierwszy dzień szkoły. Tasza ma się ubrać. Podaję jej białe majtki, a ona z wyrzutem w głosie:
- Mamo! One nie są galowe!

;)